Rozdział 275: Czas na prysznic
*Olivia*
Obudziłam się, gdy jasne światło przesunęło się po moich zamkniętych powiekach. Jęknęłam z powodu nagłego wtargnięcia, odwracając się na bok, z dala od natrętnego światła.
Byłam oszołomiona przez minutę, gdy mój mózg zaczynał pracować, a wspomnienia napłynęły falą – zniknięcie Dalii, odejście Giovaniego, a potem jego powrót… ten straszny koszmar, który mnie obudził, i to, jak poszłam do G