Rozdział 371: Na to właśnie służy najlepszy przyjaciel
*Olivia*
Obserwowałam wiry pary, jak kręciły się wokół brzegu kubka. Ciepło niebieskiej ceramiki przesączało się do moich dłoni, ogrzewając je od przejmującego chłodu. Na powierzchni ciemnego płynu wewnątrz unosiły się maleńkie białe łódeczki, pływając i topniejąc w gorącym płynie.
Uniosłam kubek do ust, delikatnie zdmuchując smugi pary, zanim ostrożnie wzięłam łyk wrzącego napoju. Słodycz uderzył