Rozdział 137: Wieczór filmowy
Becca.
Kiedy Neal w końcu wyjawił mi, co mu dolega, zaniemówiłam, zdając sobie sprawę, że niebezpieczeństwo, w którym się znalazłam, wcale nie minęło. W rzeczywistości ucichło tylko na krótki czas. A teraz, gdy powoli nadchodziło przebudzenie, wiedziałam, że to, co nieuniknione, w końcu nastąpi.
Stałam w kuchni, wpatrując się przez okno w bujny błękit oceanu z białymi grzywami fal, które uderzały