Rozdział 460: Puste Marzenia
*Olivia*
Wyszeptałam pierwszy wers „Koła, koła kręć się wkoło” śpiewnym głosem, delikatnie głaszcząc mały, pulchny brzuszek Elia, który leżał obok mnie. Jego brązowe oczy wpatrywały się w moje, a małe stópki już wystawały spod miękkiego kocyka z wyhaftowanym imieniem.
W pokoju dziecinnym byliśmy tylko my, we dwoje leżący w jego łóżeczku. Nie wydawało się tak ciasne, jak ostatnim razem, gdy tu spał