Rozdział 355: Gra w oczekiwanie
*Giovani*
Gdy tylko Olivia zniknęła mi z oczu, zniknął też ten łagodny i dobry człowiek, który się we mnie krył. Ścisnąłem jej notatnik w jednej dłoni, a woreczek z tym cholernym liścikiem w drugiej, starając się nie dotykać notatnika zbyt często, gdy zmierzałem prosto korytarzem do mojego gabinetu.
Moje buty dudniły o deski podłogi z niepotrzebną siłą. Całe moje ciało było napięte, gotowe do walk