Rozdział 158: Kolacja i spektakl
James.
O mało co nie doszedłem od razu. Becca nie miała nic przeciwko kolejnej ciąży.
Jasna cholera, teraz uczynię z tego moją misję.
Wsunąłem się w nią z jękiem, rozkoszując się wzniosłym uczuciem ponownego bycia w niej. Czas spędzony na wściekłym seksie w odrzutowcu zdecydowanie nie wystarczył.
"Ochhh… tak. Pieprz mnie," powiedziała Becca, wbijając paznokcie w moją koszulę.
Najwyraźniej częste b