Chapter 729
Następnego dnia padało.
Zimny, jesienny wiatr uderzał w szyby samochodu, a krople deszczu spływały po zaparowanych oknach, zamazując widok za oknem.
Samochód stał zaparkowany przed wejściem do szpitala. Maisie wysiadła z parasolem i otworzyła go. "Wujku Kennedy."
"Przepraszam, że musiałem ci zawracać głowę przyjazdem po mnie, nawet w deszczowy dzień." Kennedy wziął parasol z rąk Maisie.
"To ni