Rozdział 1073
Maisie aż promieniała radością, słysząc słowa Hernandeza.
Wiedziała, że dziadek już dawno przestał żywić urazę do Goldmannów. Po prostu nie chciał się do tego przyznać, taka jego natura.
Nolan pchał wózek, a Maisie szła u boku Hernandeza. W milczeniu przemierzali alejkę wysadzaną drzewami.
"Dziadku, dlaczego nie wrócisz do rezydencji de Armów?" – zapytała Maisie.
"Jestem stary. Chcę spokoju. Tu ma