Rozdział 1025
Ryleigh odparła: „Wygląda na to, że prawie skończyła. Makijaż już ma zrobiony.”
Larissa weszła i oznajmiła: „Ślub zaraz się zaczyna! Gdzie jest Zee?”
„Już jestem.”
Maisie wyszła z garderoby w sukni ślubnej. Mroczna kreacja była arcydziełem krawiectwa, misternie zdobiona, a warstwa tiulu w odcieniach nocy spływała aż do samej ziemi.
Trzech panów młodych czekało u powozów. Wkrótce ujrzeli nadchodząc