Rozdział 1965
„Czemu tak osłabłaś, jak tylko przyjechałaś do Bassburgha? Nie możesz się zaaklimatyzować do tamtejszej atmosfery?”
„Odkąd przyjechała do Bassburgha, dosyć często choruje.”
Freyja zakrztusiła się i rozbawiła. „No tak, chyba jeszcze się nie przyzwyczaiłam.”
„Na pewno się przyzwyczaisz, jak wyjdziesz za Coltona.”
„Daisie!” Policzki Freyji lekko się zarumieniły.
Nagle zakryła usta, zwymiotowała na mi