Rozdział 1215
Tanner włożył ubranie i wyszedł z pokoju. Ktoś robił śniadanie w kuchni, a przyjemny zapach roznosił się po salonie.
Poszedł tam pospiesznie, ale to, co zobaczył, nie było osobą, o której myślał, a jego wyraz twarzy nieco zesztywniał.
Sandy położyła jajko sadzone na talerzu, odwróciła się, spojrzała na niego i uśmiechnęła się. "Obudziłeś się?"
Tanner zmarszczył brwi. "Sandy... To ty... Co tu robis