Rozdział 1128
Nolan podniósł rękę, pogłaskał ją po czubku potarganych włosów i podał jej delikatne pudełko z ciastem. – To od Davida.
Maisie wzięła od niego ciasto i zapytała: – Byłeś u prezydenta Davida?
Nolan odpowiedział cicho, zdjął płaszcz, zarzucił go na oparcie krzesła i powoli podwinął rękawy. – Jest coś, czego jeszcze nie zrobiono?
Maisie zachichotała. – Czy to znaczy, że oferujesz mi pomoc?
– A co inn