Rozdział 1030
Nolan przycisnął ją mocno do piersi, muskając ustami jej wargi. – Praca nigdy nie będzie ważniejsza od ciebie, kotku.
Maisie wtuliła się w niego, mokre od łez policzki schowała w zagłębieniu jego ramienia. – Jeszcze mnie rozpieścisz tym swoim traktowaniem.
– Przyzwyczaj się, kochanie. To tylko działa na moją korzyść. – Ciepły oddech musnął jej ucho, a kciuk delikatnie starł łzy. Objął ją mocno. –