Rozdział 1036
– Nie znoszę patrzeć na nich w takim stanie. Phi! – Ryleigh klepnęła go w dłoń, odsuwając ją.
Louis uszczypnął ją w napompowane policzki. – Gdybym nie przyszedł, to co, pobiłabyś ich?
Ryleigh zamyśliła się, patrząc na niego, ale nic nie odpowiedziała.
Wtem, niedaleko nich, stanęła uśmiechnięta piękność w długiej sukni. – Lew...
Ryleigh wlepiła wzrok w Louisa, który miał niebywałe szczęście do kobi