Rozdział 1485
"W porządku. Nie chcę tego marnować," powiedziała Elżbieta.
Igor wszedł do biura i od razu zdjął marynarkę i krawat, bo nigdy nie lubił nosić formalnych ubrań.
Elżbieta weszła za nim z kawą i spojrzała w górę, by być świadkiem tej sceny. Cienka biała koszula przylegała do jego klatki piersiowej, więc z łatwością można było zobaczyć zarys jego ciała, gdy wdychał i wydychał powietrze.
Powiedziałaby,