Rozdział 1061
Colton podniósł głowę. – Tato, nie gniewasz się, że narobiliśmy ci kłopotów?
– Dlaczego miałbym się gniewać? – Nolan roześmiał się, odstawiając filiżankę kawy. – Najlepiej, jeśli sami potraficie rozwiązać problem. Ale nawet jeśli wam się nie uda, to przecież macie mnie.
Daisie podbiegła do niego, oplatając ramionami jego ramię i szczerząc się w uśmiechu. – Super, że się nie złościsz! Colton mi dzi