Rozdział 1347
Nastolatek skrzyżował nogi. "Tsk, tsk, tsk, po prostu nie uważasz mnie za swojego brata."
"Ewan, skoro już wróciłeś, zjedz kolację. Jeśli nie masz zamiaru jeść z nami, wyjdź." Twarz pana Fraisera posmutniała. Gdyby wiedział, że urodzi takiego rozpieszczonego i bezużytecznego syna, udusiłby go na śmierć dawno temu.
Ewan uśmiechnął się. "Ojcze, bez względu na wszystko, wciąż jestem twoim synem. Czy