Rozdział 1820
Colton spojrzał na fusy po kawie w filiżance i zmrużył oczy. – Nie piję kawy rozpuszczalnej.
– Bardzo przepraszam, mamy tylko rozpuszczalną – powiedziała Freyja z uśmiechem.
Niania usłyszała to, przynosząc owoce, i zaciekawiła się: – Proszę pani, w szafce jest kawa ziarnista. Dopiero co ją kupiłam.
Freyja oniemiała.
Colton musiał powstrzymać śmiech. – Pani Pruitt, czy tak traktuje się gości?
Niani