Rozdział 937
Daisie wyszła z budynku i ostrożnie wychyliła głowę zza rogu, dostrzegając kogoś, kto wymykał się w podejrzany sposób.
Błyskawicznie dopadła do klombu, przykucnęła i zobaczyła, jak ta osoba zmierza w kierunku samochodu zaparkowanego na terenie szkoły. Już stała przy aucie.
Daisie wyjrzała. Szyba była opuszczona, a w środku siedziała kobieta, której twarzy jednak nie mogła dojrzeć.
Nagle, ni stąd,