Rozdział 1629
W akademiku Daisie przechodziła obok pokoju Freyji.
Widząc, że jej drzwi są uchylone i niedomknięte, i myśląc o tym, co Colton powiedział dzisiaj w kafeterii, Daisie uznała, że powinna przeprosić w imieniu Coltona.
– Freyjo, muszę ci coś powiedzieć… –
Gdy pchnęła drzwi, zobaczyła, jak Freyja pospiesznie zamyka laptopa i spogląda na nią. – Wystraszyłaś mnie.
Daisie spuściła głowę. – Przepraszam, ni