Rozdział 1075
O 14:50 do księgarni wrócił spokój.
Zachary osobiście ją tam odwiózł.
– Mam dziś wieczorem spotkanie towarzyskie – powiedział posępnie Zachary, gdy Serenity wysiadała z samochodu.
Serenity spojrzała na niego i instynktownie zapytała: – O której wyjdziesz z biura? Nie pij za dużo i absolutnie nie pij na pusty żołądek. Będzie cię bolał brzuszek.
– Brałem leki przez trzy dni. Z moim żołądkiem wszystk