Rozdział 814
Zachary miał złe przeczucie. Jeśli pozwoli jej odejść, opuścić tę willę, straci ją z oczu na zawsze.
Znał jej porywczy charakter.
– Puść mnie, Zachary York! Nie chcę z tobą rozmawiać. Nie mogę na ciebie patrzeć!
Szamotała się w jego uścisku, więc Serenity wbiła zęby w jego dłoń. Nie puścił. Wściekła, biła go i kopała, cała drżała z wściekłości.
Zachary, nie zważając na jej opór, przyciągnął ją do