Rozdział 722
Serenity rozumiała, że potrzeba czasu, by Elisa otrząsnęła się z uczuć do pana Yorka. Przecież od dawna go nie nagabywała. Pewnie przyszła tu tylko po to, żeby ukradkiem na niego zerknąć.
To musiało być bolesne, kochać kogoś, kto nie odwzajemniał jej uczuć.
„Piłam tu milkshaki już kilka razy i bardzo mi smakowały. Uważam, że mają tu świetne desery, więc wpadłam znowu. Ale teraz jakoś mi nie podcho