Rozdział 958
"Zawsze wieje wiatr, z którejkolwiek strony."
Babcia May odtrąciła rękę Calluma, który chciał ją podtrzymać. "Nie trzeba. Jeszcze jestem krzepka i zdrowa. Nie umrę, dopóki was wszystkich nie zobaczę poślubionych i z dziećmi."
"W takim razie nie będę się żenił i miał dzieci. Pozwolę ci żyć, aż będziesz miała dwieście lat, Nana."
Babcia May dała Callumowi kuksańca.
"Ty mały urwisie. Poszłam dzisiaj