Rozdział 1599
Na rozkazy wrzeszczącego najstarszego kuzyna Camryn, jego bracia i kuzyni natychmiast przystąpili do działania.
Poprzewracali jej doniczki z kwiatami, które stały na regałach.
– Co wy robicie? – Camryn wstała i surowo ich zapytała.
Pan Chandler podszedł wściekły. – Co robimy? Ślepa babo, nie obwiniaj nas o nieludzkość, skoro ty też byłaś niemiła. Chłopaki, dalej wszystko rozwalać!
– Dalej liczysz