Rozdział 764
Liberty uśmiechnęła się i rzekła: „Zachary to dobry człowiek. Nie wrzucaj go do jednego wora z takimi typami jak Hank." Spoglądając do wózka, dodała: „Jest pełen. Kupujesz coś jeszcze? Może zatrzymajmy się na tym i zawieźmy to do domu? Sprawdzimy, czego jeszcze potrzebujemy i wtedy pomyślimy."
Wnoszenie tych wszystkich toreb po schodach byłoby trudne, gdyby kupiły za dużo.
Pani Lane nie było, bo S