Rozdział 1730
– "Wolność!" – zawołał Duncan z sali.
– "Wejdę i zobaczę, pani Lewis."
Liberty lekko cofnęła rękę i odwróciła się, by wrócić na salę.
Pani Lewis nie poszła za nią.
Dopóki Liberty była obecna i nie wzywała ich pomocy, państwo Lewis wiedzieli, że nie powinni wchodzić i zostawiali ich samych.
Postawa ich syna była okropna i jeszcze nie opanował swojego temperamentu. Jednak państwo Lewis wiedzieli, że