Rozdział 830
Sonny odepchnął Duncana i sam wygramolił się z łóżka, szlochając i wołając matkę. Przeszukał cały dom, ale Liberty nigdzie nie było, więc jego płacz stał się jeszcze bardziej rozdzierający.
– Sonny, chcesz cukierka? Nie płacz, Dunc ci da. – Duncan próbował go przekupić.
– Nie chcę cukierka. Chcę mamusi…
– To chodź, wyjdziemy na dwór i kupię ci wiatraczek, dobrze?
– Nie chcę wiatraczka. Chcę mamusi