Rozdział 1451
Oczy Zachary'ego spoczęły na Serenity. Chwilę później wyszeptał jej coś do ucha. Serenity nie mogła się powstrzymać i uszczypnęła go w ramię.
Zachary nie był zły. Zamiast tego uśmiechnął się i powiedział: – Chodźmy. Zabiorę cię na zewnątrz i rozejrzymy się.
Serenity była zachwycona.
Na dziedzińcu Buchamów para zobaczyła prezesa Queen Enterprise, pana Donalda, wchodzącego do domu z żoną i "synami"