Rozdział 818
Serenity wyszła z pokoju.
Zachary, jak cień, podążył za nią. Bez słowa, krok w krok, nie pisnął nawet.
Zeszła po schodach, a on za nią.
Wyszła na zewnątrz, on za nią.
Dosłownie, stał się jej cieniem.
Serenity podeszła do bramy willi i spróbowała otworzyć furtkę, ale była zamknięta na głucho.
Odwróciła się gwałtownie, przeszywając go wzrokiem i wycedziła lodowato: "Klucze, natychmiast."
Brandt, jed