Rozdział 1325
Puk, puk.
Rozległo się pukanie do drzwi.
Pan Newman zapytał zza drzwi: "Kochanie, jesteś gotowa? Pospiesz się. Spóźnimy się."
Pani Newman zrezygnowała z ponownego karania Camryn. W końcu plan na dziś wieczór zakładał sprzedaż Camryn. Gdyby ukarała córkę zbyt surowo, nie mogłaby jej sprzedać w dobrej cenie, ponieważ innym by się nie spodobała.
"Jesteśmy gotowe."
Pani Newman powiedziała do Camryn: "