Chapter 1287
"Jestem twoją żoną! Dlaczego nie mogę zajrzeć?!"
Astrid, zapominając o wszelkich pozorach przyzwoitości przystających żonie radnego, chwyciła go za kołnierz i gwałtownie potrząsnęła. Krzyczała histerycznie. "Byłam dla ciebie taka dobra, a tak mi się odpłacasz? Bezduszny ty draniu!"
Gdy uniosła rękę, by spoliczkować Teodora, ten szybko złapał ją za nadgarstek i gwałtownie odepchnął.
"Argh!"
Ast