Chapter 1296
Lance zmarszczył brwi, czując narastający niepokój. "Kto zebrał tak szczegółowe dowody? Kto ma zdolność zrobić to niezauważalnie? Kto jest do tego zdolny?!"
Charles wściekle narzekał. "Czy to nie oczywiste? To na pewno rodzina Solloway. Od zawsze żywili urazę do tego idioty, Teodora. Teraz, gdy zbliżają się wybory, na pewno zrobią wszystko, żeby zwalczyć swoich przeciwników!"
"Nie, to nie rodzin