Rozdział 1636
Tej nocy blask księżyca rozsiewał srebrzystobiałą poświatę po ziemi.
Powiew nocnego wiatru poruszył cienie, które kołysały się za oknem.
Asher spuścił rzęsy, trzymając krucyfiks w dłoni, stojąc oddanie przed ołtarzem i modląc się.
Od śmierci ukochanego codziennie odprawiał ten rytuał, szukając odkupienia i żałując za grzechy.
Niezliczoną ilość razy robił to wszystko dla siebie.
Ale teraz, gdy znów