Rozdział 1372
Para była oszołomiona, wyrzucając z siebie jednocześnie: „Amelio, co ty powiedziałaś?!”
Na twarzy Amelii malowała się determinacja i stanowczość kogoś, kto postawił wszystko na jedną kartę. „Czy mam iść na komisariat, żeby składać zeznania, czy zeznawać w sądzie, gdy Charles stanie przed obliczem sprawiedliwości – jestem gotowa. Dopóki prawo go ukarze, a my zapewnimy sprawiedliwość skrzywdzonym dz