Rozdział 1460
Alkohol mącił umysł, dodawał animuszu i rozpalał skryte żądze.
– Z twojej miny wnioskuję, że sobie przypomniałaś? – Axel uśmiechnął się złośliwie, dysząc ciężko. – Ostatnim razem to ty pierwsza mnie objęłaś i nie chciałaś puścić. Teraz moja kolej. Jesteśmy kwita.
Roza pomyślała: "Kwita? Bezczelnie mnie pocałowałeś, wykorzystałeś, a teraz masz czelność tak mówić?!"
Wściekła i zawstydzona Roza zapom