Rozdział 1925
Serce Ryana na moment zamarło, gdy wpatrywał się w Gregory'ego pustym wzrokiem.
Jego suche usta lekko się rozchyliły, ale przez dłuższą chwilę wciąż nie wiedział, co powiedzieć.
Stojący z boku Justin zmrużył oczy z zaskoczenia. Po krótkiej ciszy jego wąskie usta wykrzywiły się z ulgą.
– Tak, prezesie Salvador. Już się tym zajmę!
Paul uśmiechnął się i chciał odejść, ale Ryan go zatrzymał. – Nie trz