Chapter 880
Kiedy Asher zbliżał się do swojego samochodu, zza jego pleców dobiegł głos Arnolda.
„Asher.”
Wysoka postać Ashera zatrzymała się. Wziął głęboki oddech, zanim powoli odwrócił się twarzą do Arnolda.
Oświetlenie na podziemnym parkingu było słabe.
„O co chodzi?” Asher opanował się, wbijając głębokie spojrzenie w Arnolda.
Wąskie, lisie oczy Arnolda lekko się zmrużyły, gdy podszedł bliżej Ashera.