Rozdział 1480
Właściwie to Róża przygotowała kwiaty z wyprzedzeniem.
Wiedziała, że ta bitwa jest już wygrana. Z Axelem u boku, zwycięstwo było pewne.
Po anonimowym wysłaniu kwiatów, Róża pospiesznie i cicho ruszyła sama w stronę parkingu. Jej długie rzęsy delikatnie drżały, a serce biło niespokojnie.
Wspomniała występ Axela w sali sądowej. Wyglądał tak ostro w tej eleganckiej, czarnej todze prokuratorskiej, ema