Rozdział 1665
Axel i Declan wyszli z pokoju i zamknęli za sobą drzwi, by dać Belli i Arnoldowi trochę przestrzeni.
"Arnoldzie," zawołała Bella.
Zabrakło jej słów, ponieważ nie wydawało się właściwe, by go pocieszać lub rozmawiać o Asherze.
Ta krótka cisza trwała całą wieczność.
"Przepraszam, Bello." Arnold, spuszczając głowę, pozwolił łzom spływać po policzkach.
Bella potrząsnęła głową i go pocieszyła. "Arnoldz