Rozdział 1710
Carrie podskoczyła, a pędzel w jej ręce upadł na podłogę z nagłym łoskotem. W następnej chwili, z szeroko otwartymi oczami patrzyła, jak ktoś przelatuje za oknem. Zaraz potem rozległ się głośny huk.
Carrie gwałtownie wstała z krzesła. Jej ciało było sztywne jak u marionetki. Krok po kroku podeszła do okna i spojrzała na scenę poniżej. Na pierwszy rzut oka jej umysł ogarnął paraliżujący strach. Zak