Rozdział 1072
Wyszeptał imię Madeline, pogładził jej twarz na zdjęciu i nie mógł powstrzymać głośnego kaszlu.
Szybko wziął środek przeciwbólowy, ale wciąż nie mógł powstrzymać krwawego smaku dochodzącego z głębi gardła.
Jeremy otarł krew z ust chusteczką i spojrzał na plamę krwi. Była ciemnobrązowa i nie wyglądała na zwykłą, świeżą krew.
Oprócz tego odczuwał przeszywający ból w sercu, a jego palce drżały mimowo