Rozdział 960
Ten mężczyzna był prawdziwie bez serca.
Puściła go, a w jej oczach malowało się zakłopotanie.
– Skoro nie jesteś Jeremym, to dlaczego mnie pocałowałeś?
– Zrobiłem to, bo chciałem. Nie ma w tym żadnego powodu. – Jego odpowiedź była prosta i bezpośrednia.
Madeline uśmiechnęła się. – Więc tak całujesz też Lanę? Czy trzymałeś ją w ramionach każdej nocy przez ostatnie trzy miesiące?
Patrząc w oczy Made