Rozdział 387
Oczy Madeline błysnęły, gdy wpatrywała się w Eloise, której łzy płynęły swobodnie, w szoku. "Dlaczego pani tak mówi, pani Montgomery?"
"Eloise i ja słyszałyśmy, jak Meredith sama to przyznała." Sean westchnął, marszcząc mocno brwi. "Nie mogę uwierzyć, że ukradła tożsamość."
Madeline była raczej zdezorientowana takim obrotem spraw.
Dlaczego Meredith miałaby przyznać, że nie jest córką rodziny Montg