Rozdział 1021
Wszyscy w sali bankietowej odwrócili się, żeby spojrzeć na Madeline.
Podejrzliwe i pełne wątpliwości spojrzenia przeszywały ją na wylot.
"To ona ukradła te pieniądze?"
"Nic dziwnego, że jej pracownik przyszedł, żeby powstrzymać ją przed wezwaniem policji. Wszyscy w tym siedzieli."
"Nie powiem, żeby mnie to zaskoczyło, ale nigdy bym się tego nie spodziewała po córce pana Montgomery'ego, ze wszystki