Rozdział 685
Karen spojrzała na kobietę, która szła w jej stronę. Zamarła z wrażenia i wstrzymała oddech.
– A więc to ty, ty mała suka…
Plask!
Zanim Karen skończyła mówić, otrzymała mocny policzek w twarz.
Osłupiała i otrząsnęła się dopiero po kilku sekundach. – Ty… Jak śmiesz mnie bić? Ty…
Plask!
– Argh!
Kolejny policzek wylądował na jej twarzy. Karen nie mogła w to uwierzyć. Z zaciśniętymi zębami wściekle sp