Rozdział 915
Ogromna dziura zdawała się rozerwać serce Madeline. Było przecież lato, ale przeszywający wiatr, niczym zimą, wdarł się do jej wnętrza.
Madeline czuła przeszywający chłód.
Miała wrażenie, że wszystko przed nią spowija szarość.
W tym momencie Ken wpadł pospiesznie od wejścia z poważną miną. Widząc, że Madeline już się obudziła, podszedł do niej. "Ekipa ratunkowa wróciła. Są pewne rzeczy, które chci