Rozdział 938
Madeline kątem oka zerknęła na mężczyznę, który nawet nie chciał na nią spojrzeć. "Nie mam innego wyboru."
Przestała na niego patrzeć i przełknęła łzy, chowając je w sobie.
Karen również nie wiedziała, co robić, więc pomogła Madeline powoli położyć się na sofie.
Kiedy Karen zobaczyła, że w salonie jest jeszcze dwóch ochroniarzy, rozzłoszczona ich wygoniła. "Wynoście się! Wynoście się stąd wszyscy!