Rozdział 957
Pocałował jej włosy z taką zachłannością, jakby chciał ją całą posiąść. Potem, nagle i chłodno ją odepchnął. "Wracaj do swoich spraw."
To sprzeczne zachowanie wydało się Madeline dziwne.
Następnie, odszedł na bok, by zapalić. Marka papierosów, które palił, to ta sama, którą paliła Lana.
Madeline wiedziała, że skłamałaby, mówiąc, że jej to nie przeszkadza, ale wiedziała też, że Jeremy nie posłucha