Rozdział 998
Nie potrafiła określić, co dokładnie było nie tak, ale wydawało się, że cierpi. Bezustannie zadawał sobie to samo pytanie, chodząc tam i z powrotem. Nawet jego bystre i mądre oczy zmętniały.
Po chwili podniósł papiery rozwodowe z podłogi i podarł je na kawałki na oczach Madeline.
– Linnie, nie chcę się z tobą rozwodzić. Zawsze będziesz moją żoną.
– Nie będę wam już przeszkadzał z Puddingiem. Wyjdę